Szkoła Ewangelizacji Najświętszego Serca Jezusowego w Bełchatowie

Kurs Nowe Życie 15-17.12.2017 r.

(Bóg) uleczył moje serce – wypełnił je miłością, radością i wiarą. Wyrwał mnie z poczucia lęku, samotności, smutku, żalu. Sprawił, że przebaczyłam komuś bardzo ważnemu dla mnie wszystkie winy i ból, który mi zadał. Na kursie doznałam rzeczy, których jeszcze nigdy w swoim życiu nie doznałam. Rzeczy, które są niewyobrażalne i nie do opisania. Sądzę, że ten kurs odmienił moje życie. Teraz całym sercem i całą duszą wiem i z dumą mogę powiedzieć, że jestem dziedzicem Boga, że Pan Bóg jest mym jedynym, umiłowanym i wszechmocnym Królem. Jest moim tatusiem.
Boże – dziękuję Ci, że mnie tu przyprowadziłeś.

Emila

Pan Bóg przez ten kurs dał mi poznać swoją miłość, zacząłem inaczej postrzegać pewne sprawy, patrzeć na nie z innej perspektywy. Uświadomiłem sobie również jak dużą rolę ma Duch Święty w codziennym życiu. Moje doświadczenie z tego kursu to spokój ducha, opanowanie i zaufanie, że ścieżka, którą wybrał dla mnie Pan jest najlepsza. Mimo że dalej mam wątpliwości to teraz wiem, że mam się kogo poradzić, że Jezus Chrystus jest ze mną i że to on będzie mnie prowadził przez życie.

Piotr

(Pan Bóg) pokazał mi, abym miał w sobie więcej cierpliwości i wiary. Doznałem doświadczenia cierpliwości, pokory i wiary.

Tomasz

Pan Bóg po raz kolejny pokazał mi, jak ważna jest wspólnota. Będąc kilkanaście lat temu na wyjeździe oazowym był dzień, w którym przyjmowaliśmy Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela – jako symbol z zapalonymi świecami szliśmy wieczorem w góry. Te świece gasły (jedni zapalali od drugich). A ja pomyślałam sobie, skoro moja świeca tak płonie to „mam”, przyjęłam Pana Jezusa, i w tym momencie świeca zgasła. Pan Bóg pokazał mi, że nie idę sama, są inni, od których mogę ją z powrotem zapalić i tak wspólnie donieść światło do celu.
Na tym kursie uświadomiłam sobie to po raz kolejny, że jesteśmy sobie potrzebni. Wszyscy są potrzebni i ważni. Za wszystkich trzeba dziękować, nie tylko za przyjaciela, ale również za nieprzyjaciela (od „wrogów” najwięcej się uczymy, za nich trzeba dziękować). Każde doświadczenie jest potrzebne. Sami NIE MOŻEMY SIĘ ZBAWIĆ.
Dziękuję za posługę muzyczną, ewangelizację, za Słowo Boże, za obecność ks. Krzysztofa. Dziękuję za słowa, że jesteśmy DZIEDZICAMI BOGA, za łaski Ducha Świętego.

Milena

(Pan Bóg) dał mi do zrozumienia, że jeszcze daleka droga przede mną do osiągnięcia poziomu wiary, który reprezentowali prowadzący oraz niektórzy z uczestników kursu.

Łukasz

(Pan Bóg) zesłał współuczestnika, którego wcześniej nie znałem, dzięki któremu czas „poza kursem” (droga do, z powrotem, czas w mieszkaniu) płynął jak z osobą, którą dobrze znasz i dobrze się z nią czujesz. Doświadczenie potrzeby bycia ze „swoimi” – w jakiejś wspólnocie Kościoła.

Michał

Pan Bóg uświadomił mi, że pomimo mojej wieloletniej formacji we Wspólnocie zgubiłem gdzieś początkowy entuzjazm, zaangażowanie. Czas ten był odnowieniem i odświeżeniem mojej relacji do Pana Boga. Mam nadzieję, że owocem tego będzie moje większe zaangażowanie w działanie Wspólnoty.

Darek

Wlał w moje serce wiele radości i pozytywnych uczuć, pokazał mi, że nie jestem sam ze swoją wiarą, że jest wielu ludzi, którzy mają podobne pragnienia Jezusa na co dzień.
Podczas kursu Jezus pokazał mi, że nie jestem sam, że on zawsze był, jest i będzie przy mnie. Czy to poprzez swoją osobistą bliskość, czy to przez Ducha Świętego czy to przez innych ludzi we wspólnocie. Chwała Panu!

Marcin

Zasmuciłem kiedyś Ducha Świętego i bardzo tęskniłem, by moje relacje z Nim były jak dawniej. I stało się to na tym kursie. Czuję, że Duch Święty zagościł we mnie w całej pełni.

Mariusz

Pan Bóg w czasie kursu obdarzył mnie radością, pokojem, uwolnił mnie od lęków. Mam świadomość, że ma dla mnie jakieś zadanie, plan, ale muszę to jeszcze przemyśleć, odkryć. Chcę przenieść doświadczenie Pana Boga dalej.

Agnieszka

(Pan Bóg) Dał mi doświadczyć swojej obecności. Dziękuję Panu Bogu że mogłam tu przyjść, poznać wspaniałych ludzi ze wspólnoty i pokazał mi jak można się modlić. A najważniejsze czego się tu nauczyłam i czego doświadczyłam od Pana Boga ŻE PAN BÓG MNIE KOCHA

Ewelina

W ten weekend Bóg obdarzył mnie ogromnym pokojem duszy, serca. Obdarzył mnie łaską wiary i zaufania. Przyjechałam to z trudnym pytaniem, a odpowiedzi na nie bardzo się bałam. Nie dostałam konkretnej odpowiedzi, ale wiem, że Bóg się o mnie troszczy i nie mam się czego bać. „Bóg jest Miłością, a w miłości nie ma lęku”

Julia

W sumie to ciężko mi to tak jednoznacznie dostrzec. Doświadczałem Bożej obecności w niektórych momentach, ale nie przyjechałem z oczekiwaniem fajerwerków. Wystarczy mi, jak zmieni się moje życie 

Kamil

W czasie trwania kursu Pan Bóg pokazał mi całe Swoje oblicze (przynajmniej takie mam wrażenie), to co dla mnie zrobił i jak wielkim Królem On jest.

Karol

Byłem przekonany, że mam wszystko poukładane i jestem blisko z Bogiem, natomiast kurs i to czego doświadczyłem przestawiło moje wartości wskazując, że muszę się zmienić w wielu elementach mojego postępowania, odnoszenia się do innych, a szczególnie przebaczenia wszystkim, do których miałem uraz. Myślę, że właśnie brak przebaczenia był tym, co wciąż mnie niepokoiło i sprawiało, że nie dawałem Bogu, Jezusowi i Duchowi Świętemu pełnego dostępu do mojego serca i duszy.

Mariusz

Uświadomił mi moje zranienia, z których nie zdawałam sobie sprawy. W słowie poznania podczas modlitwy wstawienniczej Bóg potwierdził, po raz kolejny, do jakiej służby mnie powołuje i czego ode mnie oczekuje.

Olga

Pan Bóg pozwolił mi bardziej otworzyć się na wiarę. Doświadczyłam, poczułam Jego moc i obecność.

Ewa

Wszedł w mój umysł i duszę z podwojoną siłą, wraz z Duchem Świętym zdjął uczucie ciężkości lub ucisku z serca. Dał mi wizję dobrego człowieka, że dobro trzeba czynić cały czas, nie tylko wtedy kiedy mamy na to ochotę.

Grzegorz

Pan Bóg dał mi miłość, radość, pokój, łagodność. Pragnę Boga bardziej. Pragnieniem moim jest życie wieczne – Boże prowadź.

Halina

(Pan Bóg) napełnił mnie radością, nadzieją, wiarą, siłą i mocą.

Ela

Scroll to Top